„Dziesięcioro na plecach ani jednego na sumieniu” – sympozjum naukowe

22552841_721512798040142_2566976703952726969_n

W dniu 21 października 2017 roku w Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku odbyło się sympozjum naukowe pt.: Rodzina – Demografia – Płodność. Obawy i nadzieje.” Organizatorem tego wydarzenia było nasze Stowarzyszenie wraz z Wydziałem ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej i Centrum Psychologiczno-Pastoralnym METANOIA w Płocku.

Chęć zorganizowania sympozjum o problematyce rodzinnej chodziła za Zarządem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich od dawna. Jednak różne wydarzenia, które okazały się priorytetem w Stowarzyszeniu, dla jego codziennego/normalnego funkcjonowania, zmuszały nas do tego, aby datę planowanego wydarzenia odkładać w czasie.

Jan Paweł II w Liście do Rodzin „Gratissimam sane” w 1994 roku tak pisał o rodzinie: „Pośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży na całym życiu. Tak więc Kościół ogarnia swą macierzyńską troską wszystkich, którzy znajdują się w takich sytuacjach, ponieważ dobrze wie, że rodzina spełnia funkcję podstawową”. 

Te słowa św. Papieża – można powiedzieć – stały u początku naszych rozmyślań o sympozjum o rodzinie. Rodzina, która jest wpisana w cele statutu naszego Stowarzyszenia, a także w cele i zadania Wydziału ds. Rodzin i płockiej METANOI, jest naszą szczególną wspólną troską. Dzieje się tak, tym bardziej, gdy przyjmiemy na serio zacytowane papieskie słowa.

Na nasze sympozjum zaprosiliśmy trzech prelegentów: panią dr n. med. Magdalenę Szymańską i panią doktor Aleksandrę Baryłę z Białegostoku (związane zawodowo z Instytutem Rodziny w Warszawie) oraz ks. dra Szczepana Szpotona CM z Wyższego Seminarium Duchownego Księzy Misjonarzy w Krakowie. Wśród zaproszonych gości była również młoda Zuzanna Majewska, która zaprezentowała zebranym kilka utworów muzycznych.

Pani dr n. med. Magdalena Szymańska w swoim wykładzie zatytułowanym „Zagrożenia płodności – wymiar etyczny”. Wśród zagrożeń wymieniła cały szereg okoliczności, które mają negatywny wpływ na płodność. Wśród tych zagrożeń pani doktor omówiła dość mało znany aspekt aborcyjnego działania środków antykoncepcyjnych. Środki te – tak masowo dzisiaj stosowane – okazuje się, że tylko częściowo/niecałkowicie blokują owulację kobiety.

„Środki antykoncepcyjne nie są przeciwpoczęciowe, ale aborcyjne. Sytuacja ta ma miejsce zarówno w przypadku środków przeciwzagnieżdżeniowych jak i w przypadku środków wczesnoporonnych. Okazuje się bowiem, że w początkowym okresie stosowania hormonów antykoncepcyjnych (3-6 miesięcy) dochodzi do 60/70% blokady owulacji. Później – po dłuższym ich stosowaniu – dochodzi do przyzwyczajenia się organizmu kobiety i ten odsetek gwałtowanie maleje, co skutkuje coraz większą szansą na poczęcie i do tych poczęć dochodzi, ale z racji na przyjmowane medykamenty nie dochodzi do zagnieżdżenia dziecka w macicy (aborcja!!!). Dzieje się tak z racji na ścieńczone endometrium (2/3 mm, normalnie 10/14 mm). Bywa tak, że pacjentki takie już nigdy nie będą miały cyklicznych zmian w błonie śluzowej macicy, a nierzadko dochodzi do bezpowrotnego zaniku błony śluzowej macicy. To jest koszmar, to jest płacz, rozpacz… O tym się głośno nie mówi, albo nie dopuszcza się tych, którzy o tym uczciwie informują”. Jedna z pacjentek pani doktor, która dokonała aborcji, a teraz musi się borykać z syndromem poaborcyjnym, powiedziała: „wolałabym nosić dziesięcioro dzieci na plecach, ale nie mieć ani jednego na sumieniu”.

Pani doktor Aleksandra Baryła, która przedłożyła wykład pt.: „NaProTechnologia a in vitro” już na samym początku swojego wykładu powiedziała, że Naprotechnologia nie jest alternatywą dla in vitro, jak się często mówi, ponieważ NaProTechnologia jest jedynym i najlepszym sposobem postępowania zmierzającego do tego, aby doszło do zapłodnienia w sposób naturalny, tak jak to Pan Bóg zamierzył dla człowieka. Co więc mają robić osoby borykające się ze smutną rzeczywistością braku potomstwa? Na samym początku, para powinna zgłosić się do instruktora Creighton Model System, który powinien poprowadzić sesję wprowadzającą (dla wielu par), gdzie  informuje się o zagadnieniach dotyczących płodności i obserwacji cyklów. Niezbędne są trzy miesiące obserwacji cyklów, a więc przynajmniej dwie karty obserwacji, przy czym w pierwszym miesiącu zaleca się wstrzemięźliwość seksualną, nawet jeśli małżeństwo planuje poczęcie. Następnie trwają działania, które mają doprowadzić do diagnozy lekarskiej, dobrze jak ta diagnoza jest postawiona w ciągu od 3 do 6 miesięcy, ale nie zawsze się to udaje, czasami potrzeba dłuższego okresu. Leczenie kontynuuje się przez 2 lata, jeśli przez ten czas nie dochodzi do poczęcia to należy intensywne leczenie zakończyć.

Najważniejszą rzeczą w bioetyce, jakby punktem wyjścia dla rozważań etycznych dotyczących płodności i seksualności – mówił ks. dr Szczepan Szpoton – jest antropologia. Od zrozumienia człowieka i jego seksualności, a potem w konsekwencji płodności, zależeć będzie ocena etyczna tego wszystkiego co mieści się na tej płaszczyźnie. Antropologia ta powinna być zakotwiczona w Chrystusie, zgodnie z tym co mówił Jan Paweł II w 1979 r. w Warszawie: „Czło­wieka (…) nie można do końca zro­zu­mieć bez Chry­stusa. A ra­czej: czło­wiek nie może sie­bie sam do końca zro­zu­mieć bez Chry­stusa. Nie może zro­zu­mieć ani kim jest, ani jaka jest jego wła­ściwa god­ność, ani ja­kie jest jego po­wo­ła­nie i osta­teczne prze­zna­cze­nie.”

W sympozjum brali udział mieszkańcy Płocka, ale także Doradcy Życia Rodzinnego naszej diecezji, członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, pracownicy Centrum Psychologiczno-Pastoralnego METANOIA. Dziękujemy wszystkim za przybycie i zapraszamy na kolejne wydarzenia organizowane przez SRKDP.